Pracuję już 24 rok jako nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej. Praca moja to również pasja, odkrywanie coraz to nowych możliwości swoich i uczniów, wielka przygoda, radość, zadowolenie. Staram się, by dzieci rozwijały się wszechstronnie i żeby kochały mój przedmiot. Chwalę ich pomysły, słucham, podpowiadam, proponuję ciekawy zestaw lektur, a co najważniejsze - pozwalam grać. Uczniowie już od 4 klasy oswajają się z właściwym słownictwem, lubią przebierać się, pozować do zdjęć, by wreszcie w klasach starszych tworzyć mały teatr. Dzieci (wcześniej przygotowane) dają sobie radę z każdym zadaniem. Na dowód tego proponuję przeprowadzić lekcję wg mojego pomysłu.
CEL LEKCJI: - propagowanie formy teatralnej, - integrowanie zespołu klasowego, - rozwijanie inwencji twórczej, - kształtowanie umiejętności pracy w grupie.
Lekcja jest podsumowaniem i konsekwencją trzech spotkań, podczas których uczniowie mili możliwość "tanczyć z Pigmejami", "byli Indianami", przy pomocy gestów i mimiki wyrażali najróżniejsze uczucia, pozowali do zdjęć, wyrażając radość, zdziwienie, smutek, zaskoczenie, gniew. Uczniowie dowiedzieli się, jak wiele można odczytać z ruchu i wyglądu ręki, z wyrazu twarzy i gestów.
PRZEBIEG ZAJĘĆ: Uczniowie zostali podzieleni na 3 grupy. Nauczycielka przygotowała 3 kartki z napisami: "MIMIKA", "GEST", "DŁONIE". Trzej uczniowie(reprezentanci grup) wylosowali kartki. Nauczycielka objaśniła, że napisy na kartkach to zadania do wykonania. Uczniowie mają za pomocą mimiki, gestówe i dłoni opowiedzieć jakieś historie. Czas przygotowań wyniósł 10 minut. Po upływie wyznaczonego czasu rozpoczęła się prezentacja.
I GRUPA na tablicy narysowała dużą biedronkę (sieć sklepów "Biedronka") i przeróżne artykuły. Jeden z uczniów pokazywał poszczególne artykuły, pozostali wyrazem twarzy wyrażali swój zachwyt, niezadowolenie, aprobatę lub niesmak.
II GRUPA na drabinie (która jest dekoracją w klasie) pozawieszała wycięte z papieru banany. Skacząc i wspinając się na drabinę próbowali banany zrywać, obierać ze skórki i zjadać.
III GRUPA (dziewczyn) zasiadła dookoła ławki. Jedna z dziewczyn trzymała kartkę z napisem "RĘCE, KTÓRE LICZĄ", druga zaś pokazując różną ilość palców i znaki "-", "+" udawała nauczyciela matematyki, który przepytuje uczniów z dodawania i odejmowania. Odpytywane dziewczyny podawały wyniki, pokazując odpowiednią liczbę palców.
Przekonałam się, że inwencja uczniów nie ma granic. Poza wspaniałą zabawą i frajdą uczniowie wykazali się świetną współpracą w zespołach. Okazali się niezmiernie "dojrzali" do tego, by podjąć się teatralnych wyzwań. Bez kompleksów i obaw poddawali się nastrojowi lekcji, rozumieli sens proponowanych zadań. Granie i naśladowanie przynosiło im ogromną radość i frajdę. Toteż pozwólmy dzieciom grać! Ciekawe, czy będzie można powtórzyć ten temat w klasach następnych?
Grażyna Hinc-Kotyło |